Matronaty
Fundacja nie jest w stanie, pomimo najszczerszych chęci, zająć się każdą aktywnością zmierzającą do ukrócenia kultury gwałtu. Dlatego z dużą radością przyjmujemy wszelkie działania i inicjatywy podejmowane przez inne osoby i organizacje. Z jeszcze większą radością obejmujemy je matronatem Fundacji starając się popularyzować dobre praktyki, cenne inicjatywy i ważne wydarzenia. Poniżej znajdziecie listę - mamy nadzieję, że rosnącą - inicjatyw, działań i publikacji, którym dotychczas Fundacja udzieliła matronatu.
Dotychczasowe matronaty
Inicjatywa edukacyjna uczennic i uczniów radomskiego VI L.O. im. Jana Kochanowskiego „Nie dotykaj mnie”
Projekt "Nie dotykaj mnie" realizowany w ramach olimpiady Zwolnieni z Teorii, zajmuje się problemem przemocy seksualnej. Ośmioosobowa grupa licealistów, która go tworzy, uważa, że zagadnienie to jest bagatelizowane i zasługuje na więcej uwagi ze strony społeczeństwa. Poza działalnością w mediach społecznościowych (Instagramie oraz Facebook'u), na których to pojawiają się treści edukacyjne, prowadzą serię podcastów pod tytułem #NIETYKALNI na Spotify. Za pomocą anonimowego formularza Google kolekcjonują historie osób, które doświadczyły przemocy seksualnej, a także okazują im wsparcie.
Książka autorstwa Mai Staśko i Patrycji Wieczorkiewicz „Gwałt Polski” wydana przez Wydawnictwo Krytyki Politycznej.
W 2019 roku polska policja wszczęła około dwa i pół tysiąca postępowań w sprawie zgwałcenia. Tylko w trochę więcej niż połowie z nich stwierdzono przestępstwo, a wykryto ponad tysiąc sto sprawców. Ofiarami w przeważającej części są kobiety. Ile z nich nie zgłasza przestępstwa organom ścigania? Ile nie ma przestrzeni i możliwości, by opowiedzieć o tym, co je spotkało?Agnieszkę od dziesiątego do osiemnastego roku życia gwałcił kuzyn. W czasie rozprawy sąd odrzucił jej wniosek, by nie musiała zeznawać w jego obecności. Justyna, zgwałcona w wieku szesnastu lat przez byłego chłopaka, do dziś słyszy od rodziców, że wychodząc z domu w spódniczce prosi się o kolejne nieszczęście. Anna przez wiele lat nie wiedziała, że pada ofiarą przestępstwa ze strony męża – ten usprawiedliwiał swoje postępowanie cytatami z Biblii. Katarzyna, zanim została zgwałcona, włączyła dyktafon w telefonie. Policja zmusiła ją, by sama spisała nagranie, a prokuratura mimo to umorzyła śledztwo. Magda na osiem lat wyparła z pamięci fakt, że zgwałcił ją obcy mężczyzna. Postępowanie ws. gwałtu na Łucji zostało umorzone, bo odprowadziła sprawcę do furtki, a wcześniej uczęszczała na terapię, co biegły sądowy uznał za próbę przygotowania się do odegrania roli ofiary. Były chłopak Agaty, który przez trzy dni więził ją, bił i gwałcił, został skazany na karę w zawieszeniu. Pochodząca z Kenii Heart gwałt przypłaciła załamaniem nerwowym i próbą samobójczą, po czym wróciła do ojczyzny. Twierdzi, że Polska nie była dla niej.Maja Staśko i Patrycja Wieczorkiewicz oddają głos osobom zgwałconym. Historie Marty, Renaty, Julii, Magdy, Dawida czy Heart, to tak naprawdę historie, w których zawierają się tysiące innych, podobnych. To opowieści mieszkanek wsi i mniejszych miejscowości, pracownic fizycznych, bezrobotnych i wielodzietnych matek, osób niepełnoletnich, aktywistek, studentek, ale i kobiet dojrzałych. I choć składające się na książkę teksty poparte są analizą akt sądowych czy rozmowami z rodziną i przyjaciółmi skrzywdzonych, to najważniejsze w nich są narracje ich samych. W historiach tych, choć rożnych, autorki rozpoznają mechanizmy i schematy, które rządzą myśleniem skrzywdzonych, policji, sądów, mediów i społeczeństwa.
Uważasz, że Twoja inicjatywa powinna zostać objęta matronatem Fundacji? Skontaktuj się z nami!